Szkolny system zgłoszeń IT
Opcje widoku
Powiększ tekst
Powiększ tekst
Pomniejsz tekst
Pomniejsz tekst
Kontrast
Kontrast
Podkreślenie linków
Podkreślenie linków
Deklaracja dostępności
Deklaracja dostępności
Reset
Reset

Historia Pułku 19. PUŁKU UŁANÓW WOŁYŃSKICH im. gen. Edmunda Różyckiego

 

HISTORIA 19. PUŁKU UŁANÓW WOŁYŃSKICH

im. gen. Edmunda Różyckiego

 

19. Pułk Ułanów Wołyńskich formalnie powstał dopiero we wrześniu 1920 roku, ale jego rodowód i szlak bojowy zaczyna się od 07.04.1917.   Wtedy to sformowano jeden z pierwszych polskich oddziałów  w czasie 1. wojny światowej -  Polski Szturmowy Szwadron Huzarów.

Zorganizowano go na Ukrainie z kawalerzystów z byłej 7. Armii Rosji Carskiej, która uległa demoralizacji. Wtedy to tymczasowy rząd Kierańskiego zezwolił    na częściowe wydzielenie Polaków z Armii Rosyjskiej w odrębne oddziały.  

Już dwa dni po utworzeniu, 09.04 1917  Polski Szturmowy Szwadron Huzarów przeszedł swój chrzest bojowy pod wsią Zazdrość, rozbijając doskonale uzbrojone oddziały niemieckie.

W październiku 1917 następuje przewrót bolszewicki w Rosji, powodując anarchię i zagrożenie dla  polskiej ludności cywilnej.

Polski Szturmowy Szwadron Huzarów porucznika Jaworskiego po załamaniu się frontu – na prośbę społeczeństwa polskiego – przechodzi do Płoskirowa. Tam przeorganizowuje się, uzupełnia  i tworzy Dywizjon Szwoleżerów pod dowództwem porucznika Feliksa Jaworskiego.

Jeden z plutonów tego dywizjonu udaje się do Antonin, gdzie bierze udział w walkach i potyczkach z oddziałami bolszewickimi i chłopskimi.

W tym samym czasie, rozkazem Naczelnego Inspektora Wojsk Polskich na Ukrainie, generała Michaelisa z dnia 24.12.1917 dywizjon szwoleżerów zostaje wcielony do Wojsk Polskich na Ukrainie.

14.01.1918 dywizjon przegrupowuje się do Antonin, w którym formuje się drugi pułk ułanów. Już 05.02.1918 dywizjon stoczył walkę z rosyjskim pułkiem  11. Armii Imperium Rosyjskiego.

Dnia 22.02.1918 oddział porucznika Jaworskiego wchodzi w skład III korpusu generała Michaelisa i bierze udział w natarciu na Starokonstantynów.

03.03.1918 na rozkaz generała Michaleisa oddział otrzymuje oficjalną nazwę Oddzielny Dywizjon Szwoleżerów. Dowódcą zostaje mianowany do stopnia rotmistrza, porucznik Jaworski.

Dnia 12.04.1918 Oddzielny Dywizjon Szwoleżerów opuszcza Antonin i udaje się do nowego miejsca postoju - do Pikowa, gdzie wchodzi w skład lekkiej Brygady III Korpusu dowodzonej przez pułkownika Rómmla. Było to związane z koncentracją III Korpusu wobec zorganizowanego przez Niemców powstania miejscowej ukraińskiej ludności przeciw polskim oddziałom.

Po rozgromieniu  7. pułku ułanów polskich w Niemirowie i I batalionu strzelców pod Kanawą nad Bohem, oddziały ukraińskie otoczyły Tywrów. Nieliczna załoga Tywrowa, dowodzona przez pułkownika Peńkowskiego podzieliłaby los Niemirowa, gdyby nie nadejście Lekkiej Brygady pułkownika Rómmla. Rozbiła ona pierścień ukraiński i umożliwiła wycofanie się oddziałów pułkownika Peńkowskiego do Hniwania, gdzie schroniły się resztki III korpusu.  Polacy dotkliwie pobili powstańców ukraińskich, uzyskując w ten sposób wolną drogę do nowego miejsca postoju na północny zachód od Winnicy (Pików – Janów).

Oddzielny Dywizjon Szwoleżerów otrzymuje oficjalną nazwę  Pułk Szwoleżerów Polskich. Dowódcą pułku został rotmistrz Jaworski. W skład pułku wchodziły: 4 cztery szwadrony liniowe, dwa oddziały ciężkich karabinów maszynowych, jeden samochód pancerny, szwadron pieszy i tabor. Razem 26 oficerów, 684 szeregowców i 632 konie.

W tym czasie niemieckie wojska okupacyjne zajmują całą Ukrainę w konsekwencji następuje rozbrojenie korpusów polskich: II, III i I. Dnia 10.06.1918 cały III korpus kapituluje i składa broń, a wraz z nim   Pułk Szwoleżerów Polskich.

Rotmistrz Jaworski zdołał jednak ukryć po okolicznych dworach najlepsze konie, broń i rynsztunek. Sam zaś z 38 szwoleżerami, rozdzielonymi na mniejsze grupy, udaje się do Ludwipola.

W listopadzie, po zebraniu rozproszonych żołnierzy wyrusza z Ludwipola  do Polski.

Trasa wiodła przez Starykonstantynów, Międzyrzecz, Krzemieniec. 18.12.1918 docierają do Włodzimierza Wołyńskiego, gdzie spotyka najdalej wysunięte polskie placówki.

Oddział rotmistrza Jaworskiego reorganizuje się. Pod koniec stycznia 19919 oddział liczy 8 oficerów, 102 szeregowych i 93 konie. Przyjmuje nazwę od organizatora Szwadron Rotmistrza Jaworskiego i jako jednostka bojowa wchodzi w skład grupy operacyjnej majora Bończy-Uzdowskiego.

Szwadron podczas organizowania we Włodzimierzu stale brał udział w potyczkach z Ukraińcami. 05.01.1919 wyruszył pod Poryck, gdzie      po krótkotrwałej walce rozbija oddział ukraiński liczący 150 osób.  Zdobyto 139 karabinów i wiele sprzętu wojskowego.

15.01.1919 Szwadron Rotmistrza Jaworskiego, idąc na zwiad w kierunku Torczyna, natknął się pod Wojnicą w pobliżu Włodzimierza, na silny liczący 400 ludzi, 60 jazdy i 2 armaty oddział Ukraińców. Na odsiecz szwadronowi przybyła kampania szturmowa porucznika Jasińskiego, wpierana przez pociąg pancerny. 16.01.1919 kompania przypuszcza atak na Wojnicę. Szwadron rotmistrza Jaworskiego zachodzi na tyły ukraińskiej baterii i szarżuje na cofającą się piechotę. Ukrainy rozbiegli się, porzucając dwie armaty i jeden ciężki karabin maszynowy.

W dniach 20.01 – 27.01 szwadron rotmistrza Jaworskiego bierze udział w zaciętych walkach o Włodzimierz. Odważne wypady na tyły wroga powodują popłoch w szeregach Ukraińców i pospieszne wycofania z pod Włodzimierza  w kierunku Porycka.

Dnia 02.02.1919 rozkazem inspektora jazdy szwadron zostaje przemianowany na Dywizjon Jazdy Kresowej. Dowódcą zostaje rotmistrz Jaworski, który   w marcu awansuje na stopień majora.

Pod koniec kwietnia dywizjon otrzymuje jednolite umundurowanie: mundury kroju angielskiego, spodnie z wąskim białym lampasem oraz czapki okrągłe  z granatowym otokiem.

Dnia 04.03.1919 dowództwo frontu wołyńskiego wysyła pod Poryck w celu rozbicia sił nieprzyjaciela oddział składający się z trzech batalionów piechoty i Dywizjonu Jazdy Kresowej. Dowódcą został major Lis-Kula. Skutkiem tego wypadu było między innymi rozbicie dwóch pułków piechoty ukraińskiej  i wzięcie do niewoli sztabu pułku niemieckiego.

Dnia 07.03.1919 piechota atakuje Torczyn od strony zachodniej, północnej  i wschodniej. Natomiast Dywizjon Jazdy Kresowej obchodzi Torczyn  od południa i odcina nieprzyjacielowi odwrót. W czasie walk ginie  major Lis-Kula. Dowództwo przejmuje major Jaworski.

Dnia 08.03.1919 Torczyn zostaje zdobyty, a grupa wycofuje się do Włodzimierza.

W połowie maja 1919 roku Polacy podjęli ogólną ofensywę w celu uwolnienia Lwowa i zajęcia Małopolski Wschodniej.

Dywizjon Jazdy Kresowej w czasie ofensywy na Styr wchodzi w skład grupy operacyjnej generała Bernarda i bierze udział w zwycięskiej walce  pod Torczynem dnia 12.05.1919.

Dnia 16.05.1919 w walkach o Łuck, dywizjon otrzymuje zadanie obejście Łucka od południowego wschodu i natarcia na miasto od strony wsi Teremno.

Natarcie kończy się sukcesem – Łuck zostaje zdobyty.

W wyniku ofensywy majowej wojska ukraińskie na Wołyniu zostały zlikwidowane. Natomiast ze wschodu nadciąga nowy wróg – Armia Czerwona.

07.06.1919 Dywizjon Jazdy Kresowej wchodzi w skład grupy wypadowej pułkownika Grabińskiego i bierze udział w natarciu na Równe.

Dnia 09.06.1919 dywizjon posuwa się po szosie Łuck-Równe przez Klewań, gdzie spotykają pierwsze oddziały sowieckie. Wywiązuje się walka, w wyniku której wróg rzuca się do ucieczki.

W dalszym marszu na Równe, pod Bronikami, dywizjon ponownie stacza walkę z oddziałami sowieckimi, które zepchnął w kierunku Równego. Otrzymawszy rozkaz obejścia miasta od południa, dywizjon zatrzymuje się kilka kilometrów od Równego aby odciąć odwrót nieprzyjacielowi.

Niestety, świeżo przybyła z Francji piechota polska nie wytrzymała uderzenia oddziałów sowieckich i wycofuje się z przemieść Równego.

Dywizjon ratując się przed odcięciem od własnych wojsk, dołącza do piechoty  i jako straż tylna, wstrzymuje napór wroga.

Po powrocie do Łucka dywizjon zostaje przerzucony na odcinek  Beresteczko-Leśniów.

Dnia 12.06.1919 zostaje ponownie wcielony w skład grupy generała Bernharda, gdzie zostaje przeznaczony wyłącznie do służby zwiadowczej.

04.08.1919 dywizjon bierze udział w zwycięskiej potyczce o wieś Berodnia.  Tego samego dnia rozpoczęła się ofensywa na Dubno. Dywizjon maszeruje  w straży przedniej, staczając walki z cofającymi się Rosjanami. Po zdobyciu Dubna dywizjon powraca do Włodzimierza jako odwód Naczelnego Dowództwa. 

06.09.1919 rozkazem Ministra Spraw Wojskowych zostaje wcielony  do1. Pułku Dragonów jako IV Wołyński Dywizjon 1. Pułku Strzelców Konnych pod dowództwem majora Feliksa Jaworskiego z miejscem postoju w Hrubieszowie, do którego przybywa 09.09.1919.

Podczas postoju w Hrubieszowie dywizjon uzupełnia braki, zaczyna organizować się i szkolić. Kompletuje umundurowanie i rynsztunek, przezbrajając się w broń francuską. W tym właśnie czasie przy bluzach na kołnierzyku został wprowadzony granatowy proporczyk.

Pod koniec grudnia dywizjon otrzymuje rozkaz wymarszu z przydziałem  do 9. Dywizji Piechoty na front poleski.

04.01.1920 dywizjon otrzymuje rozkaz zlikwidowania band powstańczych w obszarze Moroczna. Po kilku dniach bandy zostały rozpędzone, a 1. szwadron dywizjonu zostaje przydzielony do grupy operacyjnej pułkownika Grabowskiego i odjeżdża koleją do Petrykowa, skąd przechodzi do wsi Liplany.

Dnia 28.01.1920 reszta dywizjonu, która pozostawała w obszarze Moroczna, dołącza do grupy operacyjnej pułkownika Grabowskiego.

Dywizjon otrzymuje zadanie przeprowadzenia ataku na Kuźmicze i stację kolejową Sławeczno. W tym celu zostaje stworzona grupa wypadowa pod dowództwem majora Jaworskiego w składzie IV Dywizjonu Strzelców Konnych i 1. kompanii pułku piechoty.

30.01. grupa wypadowa podchodzi pod Kuźmicze. Kompania piechoty,  nie mogąc nadążyć za kawalerią, została w tyle i nie wzięła udziału w natarciu. Major Jaworski wykorzystując zaskoczenie, atakuje Kuźmicze pierwszym szwadronem, natomiast stację Sławeczno drugim szwadronem. Po krótkiej walce zarówno Kuźmicze jak i Sławeczno zostają zdobyte. Po zniszczeniu urządzeń stacyjnych dywizjon wycofał się do Stodolicz, gdzie w dalszym ciągu pełnił rolę zwiadowczą.

10.02. przechodzi do Dubrowy. W tym czasie grupa pułkownika Grabowskiego, celem ułatwienia obrony, zostaje podzielona na trzy podgrupy. IV Wołyński Dywizjon otrzymuje odcinek południowy od Szlacht do Miłaszewicz, z zadaniem nawiązania łączności z lewym skrzydłem frontu wołyńskiego.

20.02 major Jaworski organizuje wypad na wieś Łuczanki, celem rozbicia grupujących się tam sił sowieckich. Rosjanie nie wytrzymali natarcia i uciekli.  Po zakończeniu akcji IV Dywizjon cofa się na Łuknicką Rudnię, gdzie pozostaje do 02.03.1920.

Naczelne Dowództwo wydało rozkaz ofensywy w celu zdobycia dogodniejszych punktów terenowych i opanowania węzła drogowego Mozyrz-Kalenkowicze.  Na odcinku pułkownika Grabowskiego zostały utworzone trzy grupy taktyczne. Środkową dowodził major Jaworski. W skład jego grupy weszły: IV Dywizjon Strzelców Konnych, III batalion 15. pułku piechoty i 2. bateria 9. pułku artylerii polowej.

O świcie 04.03.1920 grupa majora Jaworskiego wyruszyła na Koszyszcze, zdobyła je i pomaszerowała na Jelsk.

05.03.1920 po krótkiej potyczce stacja Jelsk została zdobyta przez IV Dywizjon Strzelców, a miasto opanowane przez piechotę.  

Po zdobyciu Jelsk, mimo zmęczenia ludzi i koni, major Jaworski postanawia przeprowadzić natarcie na Barbarów, w celu odcięcia odwrotu zbliżającym z Mozyrza oddziałom sowieckim. Z dywizjonu strzelców wybiera 80 najmniej zmęczonych ludzi i koni oraz 50 osób z III batalionu 15. pułku piechoty. Reszta grupy zostaje w Jelsku dla utrzymania miasta. Oddział utworzony przez majora Jaworskiego wyrusza w pościg za Rosjanami, dogania straż tylną nieprzyjaciela, bije ja i zdobywa wieś Saniuki. Pod Połowkami znowu dopędza Rosjan, rozbija ich po krótkiej walce i nadal prowadzi pościg w kierunku Barbarowa. W szarży popartej przez resztę nadciagającego szwadronu, nieprzyjaciel zostaje pokonany pod Barbarowem. Rezultatem tej walki było ostateczne rozbicie 1. Brygady 57 dywizji sowieckiej i opanowanie flotylli rzecznej Prypeci.

Grupa majora Jaworskiego otrzymała rozkaz wypadu na Kuźmicze-Skorodno, gdzie sowieci rozpoczęli koncentrację sił. Dnia 26.03.1920 wróg zostaje rozbity, a Skorodno i Kuźmicze zdobyte.

31.03.1920 dywizjon dociera do Jurjewicz. 08.04.1920, współdziałając z II batalionem 34. pułku piechoty, dywizjon przeprowadza wypad na Chojniki, gdzie rozbiją batalion piechoty nieprzyjacielskiej.

16.04.1920 zgodnie z rozkazem dowództwa 9. dywizji, dywizjon przybywa statkami z Jurjewicz do Konotopu.

W związku z rozpoczętą na Ukrainie ofensywą, grupa majora Jaworskiego w składzie: IV Dywizjon Strzelców Konnych, III batalion 34. pułku piechoty, 3. baterii 9. pułku artylerii ciężkiej, 2. baterii 9. pułku artylerii polowej oraz flotylli pińskiej, otrzymuje 26.04.1920 rozkaz zdobycia Czernobyla.  Po przeprowadzeniu zwiadów, major Jaworski dzieli swoją grupę na dwie części – jedna ma za zadanie zaatakować Czernobyl od zachodu, druga od północy. Po bardzo ciężkich walkach Czernobyl zostaje zdobyty. Dnia 09.05.1920 w związku ze zdobyciem Kijowa i zakończeniem polskiej ofensywy nad Dniepr, grupa majora Jaworskiego zostaje rozwiązana, a IV Dywizjon Strzelców Konnych przechodzi do Buhryna.

W oczekiwaniu na kontrofensywę sowiecką, dywizjon wchodzi w skład 2. Brygady jazdy i otrzymuje zadanie obrony przeprawy przez Dniepr na zachodnim odcinku od Starej Jelni do Żar. Ofensywa sowiecka rozpoczyna się pod koniec maja. Dywizjon otrzymuje rozkaz wycofania się do Czernobyla i wschodzi w skład grupy pułkownika Łuczyńskiego. 08.06.1920 dywizjon bierze udział w walkach o Weresznię, które z uwagi na przeważające siły sowieckie    nie powidło się. Dopiero pięć dni później, 13.06, grupa pułkownika Łuczyńskiego ponownie zdobywa Czernobyl i Czerewacz. 17.06.1920 znaczne siły nieprzyjaciela atakują Czernobyl zmuszając grupę do odwrotu. W walce ranny zostaje major Jaworski. Dowództwo obejmuje rotmistrz Bereżecki.

28.06.1920 dywizjon przychodzi do Mozyrza, a następnego dnia wycofuje się dalej. 03.07.1920 przybywa do Petrykowa, gdzie otrzymuje rozkaz obrony przeprawy przez Prypeć. Dywizjon utrzymuje przeprawę do dnia 08,07. Następnego dnia osłaniając odwrót XVII brygady piechoty dociera do Grzebienia.

12.07.1920 po potyczce pod Leninem, dywizjon niszczy most i wycofuje się  do stacji kolejowej Łachwa, a 15.07 do Łunińca.

W dalszym odwrocie, 23.07.1920 dywizjon dociera do Pińska, a następnie cofa się dalej i 27.07 dociera do Janowa, a dzień później przybywa do Kobrynia. W tym czasie dowództwo obejmuje porucznik Żuromski w zastępstwie chorego rotmistrza Bereżeckiego. Następnego dnia znaczne oddziały kawalerii sowieckiej zaatakowały znajdujący się we wsi Krupiecie będący w straży tylnej 1. Szwadron. 02.08 dywizjon cofa się do Brześcia, następnie do Łukowa, skąd idzie pod Dęblin.

W związku z przegrupowaniem polskiej armii do decydującej walki pod Warszawą, dowództwo okręgu generalnego Lublin zarządziło dnia 09.08 koncentrację całej jazdy ochotniczej majora Jaworskiego w obszarze Puławy – Kurów. Pod dowództwem majora Jaworskiego na front wyruszyło 16 oficerów  i 500 szeregowych.

Grupa majora Jaworskiego skoncentrowana w Firleju weszła w skład oddziałów, które ruszyły do rozstrzygającej kontrofensywy bezpośrednio pod rozkazami Józefa Piłsudskiego.

16.08 grupa majora Jaworskiego wyruszyła z Firleja na Borki do Radzynia. Po zwycięskiej potyczce pod Radzyniem brygada jazdy ochotniczej otrzymuje rozkaz zdobycia Międzyrzeca. Następnego dnia grupa wyruszyła z Radzynia dzieląc się wcześniej na trzy kolumny. Kolumna środkowa napotkała pod Kąkolownicą piechotę nieprzyjaciela. Przypuszczono szybki atak, a kompletnie zaskoczeni sowieci wycofali się w kierunku Mord, gdzie trafili na kolumnę lewą. Szwadron lubelskiego pułku szarżuje na uciekających i kompletnie ich rozprasza. Kilka godzin później, na odpoczywające w Kąkolownicy kolumny lewą i środkową, nacierają sowieci. Po szybkim kontrataku, nieprzyjaciel zostaje odparty. Kilka godzin później, bez oporu ze strony nieprzyjaciela, Międzyrzec zostaje zajęty.

Józef Piłsudski zarządził na dzień 18.08 ogólny pościg za cofającym się nieprzyjacielem. Tego dnia jazda ochotnicza dotarła do Mord. Major jaworski otrzymuje wiadomość, że w pobliskim Sokołowie stacjonuje około dwóch tysięcy piechoty sowieckiej, kilka baterii i ogromne tabory. Major Jaworski przewiduje, że Rosjanie będą kierować się z Sokołowa do Frankopola. Decyduje, że w nocy z 18 na 19.08 odetnie wrogowi drogę odwrotu, zajmując przeprawę przez Bug w rejonie Frankopola. W tym celu tworzy dwie kolumny. Jedna pod jego dowództwem miała za zadanie opanowanie przeprawy na Bugu w okolicach Frankopola. Zadaniem drugiej kolumny dowodzonej przez pułkownika Schmidta było opanowanie Skrzeszowa.

Kolumna majora Jaworskiego dotarła niepostrzeżenie na lewy brzeg Bugu i natychmiast napadła na sowiecka placówkę, wystawioną do ochrony mostu. Placówkę zdobyto, most obsadzono jednym plutonem, a reszta oddziału zdobyła folwark Frankopol. Na moście nadal toczyła się zacięta walka z grupkami broniącej się piechoty rosyjskiej. W końcu, po dużych startach, opanowano Frankopol i powstrzymano przesuwanie się nieprzyjaciela przez most.

Niestety, pod osłoną nocy, pod Frankopol podeszła ogromna kolumna sowiecka, przypuszczając gwałtowny atak. Wobec ogromnej przewagi wroga, wszelkie wysiłki majora Jaworskiego zmierzające do utrzymania się na pozycji nie przyniosły rezultatu. Most na Bugu ponownie wraca w ręce wroga, a ranny major Jaworski wycofuje się na Rudniki. Dowództwo obejmuje rotmistrz Zapolski. Celem utrzymania przeprawy i szosy rotmistrz przesuwał się  w kierunku Skrzeszewa, dążąc do połączenia się z lewą kolumną.

O świcie 19.08 do Skrzeszewa podeszły szwadrony podpułkownika Schmidta. W tym samym czasie ustaje nacisk na Frankopol oddziału majora Jaworskiego, który wycofuje się do Rudnik.

Podpułkownik Schmidt podejmuje decyzję o zaatakowaniu Skrzeszowa, a szwadron trzeci i drużynę ciężkich karabinów maszynowych pod dowództwem porucznika Aleksandra Piotraszewskiego wysyła w kierunku Frankopola z zadaniem osłonięcia prawego skrzydła swego natarcia na Skrzeszowo. Gdy nacierające szwadrony podeszły do Skrzeszowa, Rosjanie rozpoczęli gwałtowny ostrzał. Wobec przeważających sił wroga, polskie oddziały zaczęły się wycofywać. Tym czasem Rosjanie  nacierając na cofające się szwadrony polskie, nie zabezpieczyli swojego lewego skrzydła, podstawiając     je pod uderzenia 3. szwadronu. Widząc to, porucznik Piotraszewski zgrupował  do uderzenia  półtora szwadronu i dwie drużyny ciężkich karabinów maszynowych, a następnie uderzył na Skrzeszów od strony Frankopola, czyli na tyły wroga. Zaskoczenia było kompletne. Rosjanie próbowali jeszcze obrony, ale czynnego oporu nie mogli stawić. Do niewoli trafiła pierwsza kompania oraz bateria. Porucznik Piotraszewski w dalszym ciągu prowadził natarcie w celu opanowania całej wsi.

W tym samym czasie podpułkownik Schmidt prowadził natarcie na Skrzeszów aby wspomóc 3. szwadron. Szwadron porucznika Rejnhardta gwałtownie natarł na tyralierę sowiecką, która zaczęła się cofać i grupować na zachodnim skraju wsi. Lecz i tu natarł już 3. szwadron. Widząc, że Rosjanie szykują się  do stawiania oporu, porucznik Piotraszewski rzuca do boju ostatni pluton, który pozostawał w odwodzie.

Rosjanie zaskoczeni atakiem niemal nie stawiają oporu. Nieprzyjaciel został wyparty ze wsi i wycofał się na północ od Skrzeszowa.

Podporucznik Piotraszewski rusza w pościg za uciekinierami, którego efektem było zdobycie taboru, baterii i wzięcie do niewoli dwóch kompanii. Na wiadomość, że od strony Sokołowa ukazała się nowa, większa kolumna piechoty sowieckiej, podporucznik powraca do Skrzeszowa, ale nie może go już utrzymać. Wycofuje się na południe od Skrzeszowa, zajmuje dogodną pozycję , z której może trzymać pod ogniem karabinów maszynowych Skrzeszów i szosę SkrzeszówFrankopol, co utrudniało Rosjanom przemarsz ze Skrzeszowa na Frankopol.

Podpułkownik Schmidt w tym czasie odjeżdża do sztabu jazdy celem objęcia dowództwa po rannym majorze Jaworskim, powierzając całkowicie porucznikowi Piotraszewskiemu dalsze prowadzenie boju. Na wiadomość, że Rosjanie częściowo odeszli ze Skrzeszowa pozostawiając tam jedynie straż tylną, na nowo zostaje podjęte natarcie na Skrzeszowo. Nieprzyjaciel ulega szturmowi, oddając w ręce nacierających wieś, armaty, karabiny maszynowe i jeńców. Nacierając za cofającą się sowiecką strażą tylną, oddział zajmuje wzgórza przed Frankopolem, Rosjanie bezskutecznie próbują odebrać pozycje, które dawały dogodny wgląd i ostrzał w kierunku przeprawy na Bugu. W końcu podpalają most na Bugu i wycofują się. Walki pod Frankopolem i Skrzeszowem przyniosły jako zdobycz przeszło tysiąc  jeńców, 4 sztandary sowieckie, 13 armat i 9 karabinów. Straty własne: 25 zabitych ułanów i 1 oficer.  Rannych: 3 oficerów i 41 ułanów.   

Dnia 19.08 przeprowadzono wypad   na Tokiele, zakończony wyparciem wroga.

Dzień później wyruszono na Suraż przez Drohiczyn – Pułkowice Dolne – Granne – Pierlejewo – Pobikry – Brańsk. Po krótkiej walce, 22.08  zajęto Brańsk.  29.08 wkroczono do Augustowa, a 03.09 zajęto Suwałki. W Suwałkach część jazdy ochotniczej otrzymuje rozkaz obsadzenia kanału Augustowskiego, a reszta patroluje granicę litewską i niemiecką.

30.08.1920 dowódca jazdy ochotniczej otrzymuje rozkaz nakazujący przeformowanie jazdy ochotniczej w 19. Pułk Ułanów Wołyńskich.

23.09.1920 pułk przybywa do Międzyrzecza i Radzynia w celu reorganizacji. Organizacja pułku następuje bardzo szybko i już na początku grudnia 1920 pułku jest gotów do wymarszu na front. 12.12.1920 pułk przeszedł do Głębokiego, gdzie otrzymał zadanie patrolowania linii demarkacyjnej    polsko – sowieckiej. Na Białorusi pułk został do marca 1922, skąd przeszedł  na ostateczne miejsce postoju do Ostroga nad Horyniem i pozostał tam do 15.08.1939.

Na początku czerwca 1921 roku odchodzi, powołany na inne stanowisko organizator i długoletni dowódca, major Jaworski.

08.08.1921 pułk przechodzi pod dowództwo podpułkownika Michała Cieńskiego.

11.09.1922 pułk obejmuje podpułkownik Zbigniew Brochwicz – Lewiński.

Dnia 06.08.1924 marszałek Józef Piłsudski  wręcza w Ostrogu sztandar sfinansowany pułkowi przez społeczeństwo Wołynia. Na szefa pułku obrano  pułkownika Karola Różyckiego (dowódcę Pułku Jazdy Wołyńskiej z Powstania Listopadowego1831 roku), lecz patron ten nie został zatwierdzony przez Ministerstwo Spraw wojskowych, a pułk nie miał przez długi czas szefa. Stan ten trwał aż do 1938 roku, kiedy to Ministerstwo zatwierdziło dla pułku patrona – generała Edmunda Różyckiego – dowódcę powstania styczniowego z roku 1863 na Wołyniu, syna dowódcy powstania z 1831 roku. Nadanie patrona dla pułku odbyło się 23.01.1938 roku. W związku z nadaniem pułkowi patrona wszyscy żołnierze na naramiennikach kurtek i płaszczy zamiast dotychczasowej numeracji „19” z dniem 01.06.1938 nosili inicjały „ER”.

19 maja 1927 roku Minister Spraw Wojskowych marszałek Polski Józef Piłsudski ustalił i zatwierdził dzień 19 sierpnia, jako datę święta pułkowego, na pamiątkę zwycięskiej bitwy pod Frankopolem i Skrzeszowem.

 

25.08.1927 dowódcą pułku zostaje podpułkownik Roland Bogusz. Zdaje go w marcu 1929 roku podpułkownikowi Aleksandrowi Piotraszewskiemu, który pełni rolę dowódcy do jesieni roku 1937.

Przez rok, do jesieni 1938 Ułanami Wołyńskimi dowodzi podpułkownik Dezyderiusz Zawistowski i przekazuje pułk podpułkownikowi dyplomowanemu Józefowi Pętkowskiemu. Ten ostatni dowodzi pułkiem w kampanii wrześniowej do 28.09.1939, kiedy to dostał się do niewoli sowieckiej. Przebywał w obozie   w Starobielsku, skąd wywieziono go i zamordowano wiosną 1940 w Charkowie.

Kampanię wrześniową pułk odbył w ramach Wołyńskiej Brygady Kawalerii, która powstała w wyniku reorganizacji jednostek kawalerii w latach 30. XX w.

Rozmieszczenie wojsk niemieckich po wybuchu wojny 01.09.1939 było podporządkowane nowej doktrynie wojennej – wojnie błyskawicznej i odpowiednio do takich planów rozmieszczone zostały główne jej siły uderzeniowe. Niemcy planowali dotarcie do Warszawy już trzeciego dnia  po rozpoczęciu wojny. Opór Wołyńskiej Brygady Kawalerii pod Mokrą zniweczył ich plany, a liczyli, że po osiągnięciu Warszawy szybko zmuszą Rząd Polski do podpisania kapitulacji. Wieś Mokra to miejsce jednej z pierwszych bitew wrześniowych 1939 roku stoczonej przez Wołyńską Brygadę Kawalerii  z pancernymi oddziałami wojsk niemieckich.

„Bitwa pod Mokrą” była jedną z największych i najkrwawszych bitew w historii kampanii wrześniowej. W ciągu pierwszych trzech dni miała przed sobą stale jako przeciwnika XVI Korpus Pancerny generała Hoeppnera, a w nim szczególnie 4. Dywizję pancerną i oddziały 1. Dywizji pancernej. Pomimo znacznej przewagi liczebnej, a głównie sprzętu pancernego i ognia – brygada zdołała sprostać swemu zadaniu i przeprowadzić walki zadawać przeciwnikowi poważne straty. Już 1 września pułk zadał Niemcom poważne straty, a 1. I 3. Szwadron szarżowały na piechotę nieprzyjaciela.

Od następnego dnia pułk cofa się na rozkaz brygady. Stacza ciężkie walki w rejonie miejscowości Ostrowy, Żeromin i pod Cyrusową Wolą.  Po przekroczeniu Wisły pod Kazuniem pułk wchodzi w skład Grupy Operacyjnej Kawalerii generała Władysława Andersa.

  1. września biorą udział w bitwie o Mińsk Mazowiecki, a następnie pułk przebija się na Rejowiec. W ciągłych walkach mocno uszczuplony 19. Pułk zostaje przydzielony do kombinowanej Brygady Kawalerii „Kresowa II” pułkownika dyplomowanego Jerzego Grobickiego. Po rozbiciu brygady w bitwie pod Jacnią-Suchowola w nocy z 24 na 25 września resztki pułku, atakowane przez oddziały sowieckie, przebijają się na południe, aby dotrzeć do granicy węgierskiej. 28 września wszyscy dostają się do niewoli radzieckiej.

Straty w zabitych i rannych w kampanii wrześniowej nie są znane. Wiadomo jedynie, że NKWD zamordowało wszystkich oficerów pułku wziętych do niewoli. Tylko nieliczni przeżyli wojnę.

Za waleczność w kampanii wrześniowej 19. Pułk Ułanów Wołyńskich został odznaczony w roku 1966 przez Kapitułę Orderu Virtuti Militari Srebrnym Krzyżem V klasy.

 

 

Żródła wykorzystane w tekście:

Lesław Kukawski „Oddziały kawalerii II Rzeczypospolitej”

„Wielka księga kawalerii polskiej 1918-1939

 „Zarys historii wojennej pułków polskich 1918-1920. 19 Pułk Ułanów Wołyńskich”

Data dodania: 2020-03-16 13:45:42
Data edycji: 2023-10-11 11:31:22
Ilość wyświetleń: 1240
Bądź z nami
aktualności i informacje
Biuletynu Informacji Publicznej
Logo Facebook
Facebook
Biuletynu Informacji Publicznej